Kolektor Młociński

Autor:  Łukasz Wardecki    

Ostoja zimujących ptaków wodnych
Kolektor Młociński w uznaniu większości mieszkańców Warszawy raczej nie należy do miejsc, które warto wybrać na niedzielny, rodzinny spacer. Kojarzony jest zazwyczaj wyłącznie z ogromną ilością ścieków kierowanych ze stolicy bezpośrednio do Wisły, niemiłym zapachem, a od 2009 roku również z hałasem i wielkim placem budowy związanym z powstającym tuż obok mostem Marii-Skłodowskiej Curie (Most Północny).

Kolektor znajduje się na 524 km biegu rzeki, w pobliżu ulicy Prozy (Bielany) i jest kanałem ujściowym dla ścieków z obszaru ponad 60% lewobrzeżnej Warszawy (Mokotów, Włochy, Ochota, Bielany, Śródmieście, Bemowo, Żoliborz oraz Wola). Wśród niewielkiej grupy ludzi: miłośników ptaków, fotografów przyrody, miejsce to cieszy się jednak sporym uznaniem. Wszystko to, paradoksalnie, przez – ogromną ilość wypływających w tym miejscu ścieków, które czynią to miejsce atrakcyjnym dla wielu ptaków, a dzięki temu ciekawym przyrodniczo. Zanieczyszczenie rzeki, pomimo tego że jest zjawiskiem niekorzystnym i nienaturalnym, wpływa dodatnio na pewne grupy zwierząt, które nauczyły się je wykorzystywać. Zjawisko to nazywane jest przez naukowców procesem synantropizacji, czyli przystosowywania się do życia w pobliżu człowieka i korzystania z „przywilejów” takiego sąsiedztwa – pokarmu oraz możliwości przetrwania zimy w warunkach o wiele korzystniejszych niż na innych odcinkach rzeki, na których nie istnieje tak silna ingerencja człowieka w środowisko. Zresztą dotyczy ono nie tylko ptaków o nie tylko rzeki.

Kolektor Młociński największym zainteresowaniem ptaków cieszy się w okresie zimowym. Właśnie wtedy, z powodu ograniczonej bazy pokarmowej w innych miejscach, ptaki chętnie gromadzą się w okolicach jego ujścia. Zapewniają w te sposób stałe źródło pokarmu, którym są najczęściej wypływające z kolektora odpadki kuchenne. Z takiego pokarmu bardzo chętnie korzystają kaczki pływające (nie potrafiące nurkować i łapać ryb lub żerować na podwodnej roślinności). Najliczniej występują tu krzyżówki, ale można też obserwować pojedyncze płaskonosy, cyraneczki, cyranki, świstuny. Przy kolektorze pojawiają się również większe ciekawostki, np. karolinki, rożeńce czy krakwy. Do ptaków które nie nurkują, ale żywią się tym, co pływa na powierzchni albo tuż pod nią należą również łabędzie nieme oraz spotykane czasem w tym rejonie gęsi (białoczelne, gęgawy).

W oddali stado gągołów, fot. Marcin Łukawski

W oddali stado gągołów, fot. Marcin Łukawski

W czasie silnych mrozów ogromne znaczenie dla ptaków ma fakt, że wypływające z dużą siłą ciepłe wody kolektora sprawiają, że rzeka w tym miejscu nigdy nie zamarza. Pozwala to na zdobycie pokarmu oraz pomaga zaoszczędzić energię, ograniczając wychładzanie się organizmu. Pamiętajmy, że jeśli temperatura powietrza wynosi -150C, a temperatura wody która nie zamarza utrzymuje się na granicy 00C, to ptak siedząc na rzece niejako „ogrzewa się”. Dotyczy to zwłaszcza nieopierzonych nóg, które bardzo szybko tracą ciepło.
Niezamarzający odcinek rzeki jest również niezwykle ważny dla ptaków nurkujących, odżywiających się głównie rybami. Grupę tych ptaków nazywamy ichtiofagami (rybożernymi). Należą do nich nurogęś, co raz częściej zimujący nad Wisłą kormoran, przylatujący do nas z północy gągoł oraz niezwykle urokliwy (samce w szacie godowej) i nieliczny bielaczek. Bardzo rzadko możemy spotkać tu nury rdzawoszyje, szlachary, lodówki oraz perkozy (perkozek, dwuczuby). Do ptaków, których dużą część diety stanowią ryby zaliczamy także kaczki nurkujące, (tak zwane grążyce) które najliczniej zimą reprezentują: głowienki oraz czernice. Przy odrobinie szczęścia spotkamy także nielicznie zimujące na śródlądziu ogorzałki.

Głowienki (na pierwszym planie) żerujące razem z innymi ptakami, fot. Łukasz Wardecki

Głowienki (na pierwszym planie) żerujące razem z innymi ptakami, fot. Łukasz Wardecki

Z „dobrodziejstw” Kolektora Młocińskiego korzystają również mewy, które będąc typowymi pantofagami (ptakami wszystkożernymi) nie gardzą tym, co przy nim znajdą. Najliczniej mewy reprezentuje śmieszka, która także w okresie lęgowym jest naszą najpospolitszą przedstawicielką tej rodziny. Śmieszka stanowi ponad 90% wszystkich mew żerujących przy kolektorze, zaznaczając swą obecność charakterystycznym, „śmiechowatym” głosem (stąd też jej nazwa). Nie jest ona jednak jedyna – pozostałe 10% stanowią: mewy siwe, mewy srebrzyste, mewy białogłowe oraz widywane tu najczęściej pojedynczo: mewy romańskie, żółtonogie i siodłate. Wyjątkowo pojawiają się w tym rejonie także mewy małe, trójpalczaste oraz bardzo rzadko zimujące pod Warszawą mewy blade, widywane tylko w niektórych sezonach.

Mewy żerujące tuż przy ujściu kolektora, fot. Łukasz Wardecki

Mewy żerujące tuż przy ujściu kolektora, fot. Łukasz Wardecki

Kolejnym gatunkiem ptaka, który chętnie odwiedza kolektor jest czapla siwa. Do polowania na ryby potrzebuje zimą niezamarzniętych fragmentów rzeki, gdzie stojąc w płytkiej wodzie wyczekuje okazji, którą jest przepływającą pod jej długimi nogami ryba.
Ważną grupę ptaków spotykanych przy kolektorze stanowią ptaki szponiaste, potocznie zwane drapieżnikami. Należą do nich bielik, myszołów i jastrząb, a czasem również pustułka, krogulec czy sokół wędrowny. W ten rejon zwabia je duża koncentracja kaczek, mew oraz możliwość ewentualnego „podłączenia się” do upolowanej już zdobyczy bielika. Czasem ptaki mają też okazję do żerowania na padlinie wyrzuconej na brzeg.

 Myszołów, fot. Marcin Łukawski

Myszołów, fot. Marcin Łukawski

Jeśli ktoś marzy o obserwacji bielika, niewątpliwie powinien wybrać się nad Kolektor Młociński zimą. Owiany legendą orzeł (choć według najnowszej systematyki wcale orłem nie jest) w końcu na pewno się pojawi, wzbudzając postrach i zamieszanie wśród kaczek. Najlepszym znakiem tego, że w pobliżu pojawił się bielik jest poderwanie się do lotu wszystkich siedzących na wodzie ptaków. Warto wtedy wytężyć wzrok i szukać na tle zimowych krajobrazów jednego z naszych największych krajowych ptaków drapieżnych.

Bielik, fot. Marcin Łukawski

Bielik, fot. Marcin Łukawski

Zimą, poza wymienionymi wcześniej gatunkami, przy kolektorze możemy spotkać również: zimorodka, krukowate (sójka, sroka, wrona, kawka, gawron), a także żerujące w pobliskich łęgach ptaki wróblowe (zięby, gile, kwiczoły, czyże, dzwońce, jery, czeczotki, sikory, pełzacze i inne) oraz dzięcioły (dzięcioł czarny, dzięcioł średni, dzięcioł białoszyi, dzięcioł zielony, dzięcioł duży, dzięciołek).
Kolektor przyciąga ptaki nie tylko zimą. Przez cały rok możemy obserwować żerujące mewy oraz ptaki blaszkodziobe. Pojawiają się też inne ptaki wodne (rybitwy, brodźce, sieweczki) i wróblowe. Pobliskie łęgi zamieniają się natomiast w piękny bujny las zamieszkiwany przez wiele gatunków ptaków. Kolektor Młociński jest również hojny dla ryb, którym zapewnia pożywienie i bezpieczne schronienie w mętnej wodzie. Ich obfitość sprawia, że od wiosny do jesieni miejsce to staje się ciekawe również dla wędkarzy.

Most Marii- Skłodowskiej Curie (widok z kolektora), fot. Łukasz Wardecki

Most Marii- Skłodowskiej Curie (widok z kolektora), fot. Łukasz Wardecki

Jaka przyszłość czeka Kolektor Młociński?
Obecna zima (2011/2012) jest prawdopodobnie już ostatnią, tak przyjazną w tym miejscu dla ptaków. Niestety jest to już również ostatnia okazja do ujrzenia na własne oczy tak ogromnej ich koncentracji, przekraczającej w mroźne dni nawet 1000 osobników. Niestety dla ptaków, na szczęście dla środowiska. Dzięki zakończonej modernizacji oczyszczalni ścieków „Czajka” oraz budowie tunelu pod dnem Wisły (w okolicach Kolektora Młocińskiego), możliwym stanie się przesyłanie ścieków do oczyszczalni. Fakt ten bardziej powinien jednak cieszyć, ponieważ wygrywa Wisła oraz stan jej wody, a ptaki z pewnością znajdą sobie inne miejsca do żerowania. Na pewno pomoże im w tym łagodniejszy w ostatnich latach klimat, który sprawia, że Wisła zamarza już wyjątkowo rzadko.

Jak dotrzeć na kolektor?
Najlepiej autobusem miejskim linii: 114, 181 lub 303. Jadąc w kierunku Młocin, należy wysiąść na przystanku PROZY, a następnie kierować się wzdłuż trasy mostu Marii Skłodowskiej Curie do Wisły. Kolektor Młociński bezpośrednio sąsiaduje z Mostem, co ułatwia jego zlokalizowanie. Obserwacje ptaków możemy również prowadzić od strony Tarchomina.

Projekt "Ochrona siedlisk kluczowych gatunków ptaków Doliny Środkowej Wisły
w warunkach intensywnej presji aglomeracji warszawskiej" otrzymał dofinansowanie
z instrumentu Finansowego LIFE+ Wspólnoty Europejskiej oraz ze środków
Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej.