‚Warszawa na pTAK!’ – relacja z projektu
Relacja z projektu ‚Warszawa na pTAK!’ zrealizowanego przez Stowarzyszenie Ptaki Polskie
Co można robić po pracy? Lista czynności jest bardzo długa, a z reguły zaczyna się i kończy na prostym… nierobieniu nic. Jednak okazało się, że jest bardzo wielu ludzi, którzy po pracy chcą się uczyć. Mało tego, chcą się uczyć o ptakach. Skąd to wiemy? Sprawdziliśmy.
Dzięki dofinansowaniu z projektu LIFE+ „Ochrona siedlisk kluczowych gatunków ptaków Doliny Środkowej Wisły w warunkach intensywnej presji aglomeracji warszawskiej”, koordynowanego przez Stołeczne Towarzystwo Ochrony Ptaków mogliśmy ogłosić nabór do projektu edukacyjnego skierowanego do osób dorosłych – „Warszawa na pTAK!”. Projekt miał przybliżyć uczestniczkom i uczestnikom przyrodę Wisły, a dokładniej ptaki występujące w jej rejonie – zarówno te rzadkie jak i te nieliczne. Chcieliśmy również przybliżać Wisłę jako unikalne środowisko – naturalną przestrzeń życia ptaków.
Kim byli uczestnicy naszych zajęć? Cóż, były to osoby, które po prostu interesują się przyrodą i ptakami; które od dawna szukały możliwości, aby zrobić coś, co będzie rozwijało ich zainteresowania. Często sami poszukiwali informacji i organizowali swój wolny czas tak, aby mieć jak najwięcej okazji na obserwację ptaków. Dla jednych okazało się to nową pasją, dla innych kontynuacją zainteresowań z dzieciństwa, przerwanych natłokiem pracy i obowiązków. Wszystkich jednak połączyła chęć, zaangażowanie i ciągłe poszukiwanie okazji do pogłębiania swojej wiedzy, poszerzania horyzontów i ciągłego rozwoju. Jak się później okazało, były to cechy wspólne dla bardzo wielu ludzi, gdyż 20 miejsc w naszym projekcie zostało zajętych w przeciągu 3 dni, a dla wielu chętnych niestety ich już zabrakło.
Projekt składał się z czterech spotkań teoretycznych i czterech wycieczek terenowych, przygotowanych tak, aby pokazać jak najpełniej walory przyrodnicze Wisły, przybliżyć gatunki ptaków związanych z tym rejonem oraz pomóc w rozwijaniu pasji, wskazując dalsze możliwości i sposoby poznawania ptaków.
Pierwsze spotkanie nie było tylko i wyłącznie o ptakach – mówiliśmy o samej Wiśle, o zjawiskach, które ją ukształtowały, o inwestycjach zmieniających jej charakter, o funkcjach, jakie kiedyś i dziś pełniła dla ludzi. Szereg wielu czynników złożył się na to, jak Wisła wygląda obecnie – jest to ostatnia, wielka, nieuregulowana, dzika rzeka, której układ koryta, liczne łachy, kępy i starorzecza warunkują jej bogactwo przyrodnicze, w tym bogactwo gatunków ptaków.
Kolejne spotkanie było już „ptasie” – dotyczyło ptaków często spotykanych nad Wisłą. Na wstępie pojawił się jednak pewien problem. Okazało się, że tytułowe „pospolite ptaki” wcale nie są częste. Ba…, są wręcz rzadkie, ginące i nieliczne. To uświadomiło nam – prowadzącym spotkanie, jak i uczestnikom – jak ważnym elementem przyrody dla ptaków jest Dolina Środkowej Wisły. Otóż ptaki te lęgną się tuż obok nas, w rejonie miasta stołecznego Warszawa. Spotkanie to było poświęcone rybitwom, zarówno rzecznym jak i białoczelnym, sieweczkom obrożnym i rzecznym, zimorodkom, gągołom, łęczakom, kwokaczom i innym gatunkom „częstym nad Wisłą”.
Trzecie spotkanie było przyspieszonym, subiektywnym kursem obserwacji ptaków. Dlaczego przyspieszonym? Bo nie da się w ciągu półtorej godziny opowiedzieć o obserwowaniu i rozpoznawaniu ptaków. Nie da się opowiedzieć o wszystkich sylwetkach, niuansach ruchu skrzydeł, dynamice lotu i jego trajektorii. Dlatego skupiliśmy się na ptakach, które można spotkać nad Wisłą, i takich, które są na tyle charakterystyczne, że mogą stanowić punkt odniesienia w oznaczaniu gatunków.
Dlaczego subiektywny? Bo opowiadać i podpowiadać, jak obserwować ptaki, mogliśmy tylko czerpiąc ze swego własnego doświadczenia. Postrzeganie ptaków, ich ważnych cech diagnostycznych czy rozpoznawanie konkretnych gatunków to osobista cecha każdego obserwatora. Dla jednych bielik leci lotem ociężałym, dla innych lot ten jest majestatyczny i królewski. Dlatego te zajęcia nie dawały gotowych odpowiedzi a jedynie wskazówki i podpowiedzi, dzięki którym każdy sam w praktyce będzie mógł ćwiczyć i wprawiać się w rozpoznawaniu ptaków. Na szczęście ptaki są na tyle wyjątkową grupą zwierząt, że obserwować je (tym samym ćwiczyć rozpoznawanie) możemy wszędzie. Bo ptaki są wszędzie!
Finałowymi zajęciami teoretycznymi były zajęcia o ochronie i badaniach ptaków. Tu najważniejsze nie były najpoważniejsze zagrożenia ptaków i największe projekty badawcze, lecz to, co każdy obserwator ptaków może zrobić dla ich ochrony i naukowego poznania. A może zrobić bardzo wiele…
Obserwatorzy ptaków to liczna grupa ludzi, bywająca regularnie w terenie, wrażliwa na stan środowiska i na przejawy niszczenia przyrody. Dlatego stanowią oni ważny element w kwestii ochrony ptaków. Nasi uczestnicy dowiedzieli się, na co zwrócić uwagę w trakcie obserwacji ptaków i co mogą zrobić, aby ich obserwacje nabrały wartości naukowej. W końcu wskazaliśmy, gdzie mogą szukać ciekawych okazji do odbycia wolontariatu związanego z badaniami i ochroną ptaków – ornitolodzy-amatorzy pełnią tutaj istotną rolę, szczególnie w odniesieniu do lokalnej awifauny. Jak widać, działać może każdy z nas!
Wycieczki terenowe odbywały się w rezerwacie „Wyspy Zawadowskie”, leżącym niedaleko Józefosławia. Miejsce to obfituje w ciekawe gatunki ptaków praktycznie przez cały rok. Szczególnych walorów nabiera ono w trakcie migracji oraz w trakcie sezonu lęgowego. Tu jesienne niżówki odsłaniają połacie piaszczystych łach, płatów błota i płytkiej wody. Taki teren szczególnie odpowiada ptakom siewkowym. Dlatego na liczbę i różnorodność gatunków nie mogliśmy narzekać. Obok kwokaczy żerowały biegusy, obok łęczaków intensywnie poszukiwały pokarmu bataliony. Tu też mieliśmy okazję obserwować bociana czarnego i wysłuchać koncertu dzięcioła zielonosiwego. A przygotowując wycieczkę, widzieliśmy stadko młodych oharów Wszystko to z widokiem na Warszawę w tle!
Ponadto cykliczne wycieczki w te same miejsca prócz wrażeń ornitologicznych bardzo dobitnie pokazały, jak zmienia się sama rzeka i jej otoczenie. Inne kolory, inne ptaki i przede wszystkim inna Wisła – ostatnia żyjąca swoim życiem rzeka.
Projekt nie zostałby zrealizowany bez wsparcia Fundacji Zmiana. Dzięki niej spotykaliśmy się w wyjątkowym miejscu – w Praskiej Bibliotece Sąsiedzkiej. Miejscem spotkań był bardzo kameralny pokój wypełniony po brzegi książkami. Niewątpliwe dodało to naszym spotkaniom uroku i swojskości.
Serdecznie dziękujemy naszym Uczestniczkom i Uczestnikom! Niech nasz projekt będzie jedynie prologiem…
Fotografie w galerii poniżej: Agnieszka Stańczyk, Marcin Siuchno, Marek Długosiewicz, Paweł Pstrokoński.
INDEKS