Wodowskaz warszawski i inne wiślane wodowskazy

Autor: Kmdr por.rez., kap.ż.ś. Adam W. Reszka    

W XIX wieku wzdłuż Wisły funkcjonowały trzy wodowskazy: dwa w Królestwie Polskim w Zawichoście i w Warszawie i jeden w zaborze pruskim w Toruniu. Pełniły one ważną funkcję informacyjną w odniesieniu do żeglugi wiślanej i dla kapitanów statków w szczególności. Bez wiedzy o stanie wody udawanie się w rejs było i jest zawsze ryzykowne.
Obecnie w Zawichoście na 287,6 km funkcjonuje wodowskaz łatowy. Obok niego odnaleźć można ślady starego wodowskazu pływakowego. Stan żeglowny tego wodowskazu wynosi 350 cm, a stan alarmowy 680 cm.
W Warszawie funkcjonował bardzo nowoczesny wodowskaz na 513.8 km tuż powyżej Mostu Śląsko-Dąbrowskiego. Wybudowany w latach trzydziestych z inicjatywy inż. Kazimierza Rodowicza (ojca Janka „Anody” – uczestnika akcji „pod Arsenałem”) wówczas powyżej Mostu Kierbedzia. Podczas poszerzania Wisłostrady został on rozebrany. Obecny łatowy wodowskaz warszawski nie ma nic wspólnego z nowoczesnością. Stan żeglowny na wodowskazie warszawskim wynosi 230 cm, a stan alarmowy 650 cm. Stany te są podawane codziennie w komunikacie IMiGW o stanie wód o godz. 11.57 w programie I. PR, jak również w Internecie (www.pogodynka.pl) Najniższy notowany stan wody w Warszawie to 68 cm jako minimum absolutne w dniach 3-4 września 1992 r.Za kataklizm uznana została „jakubówka” z końca lipca 1844 r., kiedy w Warszawie stan wody 863 cm na wodowskazie uznany został za absolutne maximum w historii stanów notowanych. Podczas budowy ujęcia wody dla wodociągu lindleyowskiego przyszła w końcu czerwca 1884 r. klasyczna „janówka”, swoimi rozmiarami dorównująca poprzedniej wielkiej powodzi, ze stanem wody na wodowskazie warszawskim 856 cm. Wówczas to Wisła na wielu odcinkach zmieniła swoje koryto, w tym także w rejonie budowanej właśnie stacji pomp na Czerniakowie. W miejscu tym rzeka odsunęła się od dawnego brzegu o 550 m, tak że koniec rury ssącej znalazł się o pół kilometra od wody. Ta katastrofalna powódź zalała park Wilanowski, Siekierki, Czerniaków, po drugiej zaś stronie park Praski. Saska Kępa była cała pod wodą. Na wiosnę r. 1917 mamy do czynienia z ostatnią wielką powodzią. Po ruszeniu lodów pod wsią Las utworzył się zator. Woda, nie mogąc płynąć korytem, zalała całą nizinę czerniakowską. Wedle urzędowego raportu, „woda zatopiła wszystkie wsi lewego brzegu, począwszy od Wilanowa, a wieś Siekierki, gdzie woda dochodziła do 2 metrów, tylko dzięki szeregowi dużych topól uchroniona od zupełnego zniesienia przez kry lodowe”. Po ruszeniu zatoru lody spłynęły w dół rzeki i utworzyły nowy zator na Pelcowiźnie; powódź zalała Pelcowiznę i Bródno, „w śródmieściu zalała Powiśle, wepchnęła z wielką siłą zwały lodu w Łachę Praską [obecnie teren Portu Handlowego], druzgocąc statki, przystanie i domki pływające. Przystań Warszawskiego Towarzystwa Wioślarskiego została odrzucona na Skaryszewskie Łąki, a miejska pogłębiarka kubłowa została wyrzucona na brzeg jeziora Kamionkowskiego. Woda przy moście Kierbedzia podniosła się do 8,44 metra”. Poważne utrudnienie nawigacyjne stanowiły występujące często niskostany. Podczas gdy w XIX w. najniższy stan wody – 155 cm – uważany za „koniec świata” zanotowano w r. 1863, to obecnie w środku sezonu nawigacyjnego stany na wodowskazie warszawskim poniżej 100 cm stanowią zjawisko normalne, kiedy to do stanu żeglownego brakuje 150 cm wody.
Na Bulwarze Filadelfijskim w Toruniu stoi stylowy, popruski XIX-wieczny zabytkowy wodowskaz, do niedawna czynny. Obecnie władze miejskie nie przywiązują żadnej wagi do jego sprawności, z wielką szkodą dla atrakcyjności tego miejsca licznie odwiedzanego przez turystów.
Od r. 1917 Warszawa nie zaznała powodzi z wodą tzw. „stuletnią”, czego nie uniknął Wrocław w r. 1997, kiedy Odra zalała pół miasta. Kiedyś jednak nieoczekiwanie „woda stuletnia” do Warszawy zawita, dlatego czas najwyższy aby o tym pomyśleć.

Ten opis pochodzi z wirtualnego projektu CHODŹ NAD WISŁĘ, który zrealizowała Fundacja Ja Wisła dzięki dofinansowaniu otrzymanemu z Urzędu Miasta St. Warszawy i wpłat z 1% podatku.

Wodowskaz warszawski w pobliżu mostu Kierbedzia, źródło: Fotopolska.eu

Wodowskaz warszawski w pobliżu mostu Kierbedzia, źródło: Fotopolska.eu

Projekt "Ochrona siedlisk kluczowych gatunków ptaków Doliny Środkowej Wisły
w warunkach intensywnej presji aglomeracji warszawskiej" otrzymał dofinansowanie
z instrumentu Finansowego LIFE+ Wspólnoty Europejskiej oraz ze środków
Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej.